niedziela, 18 października 2015

psie przedszkole

W czerwcu i lipcu Fido uczęszczał do psiego przedszkola. Był w sumie na 5 spotkaniach w dwóch różnych przedszkolach. I obie miejscówki sobie chwalę, bo w obu dowiedzieliśmy się czegoś nowego ...

Przedszkole nr 1: DogProject
W przedszkolu DogProject byliśmy na dwóch spotkaniach. Spotkania były dla psów małych ras, więc wszystkie pieski były mniej więcej zbliżone rozmiarami. Była nauka siadania, leżenia, przywoływania, nauka chodzenia na luźnej smyczy. Ale najbardziej przydały mi się wskazówki jak reagować gdy Fido zbyt brutalnie bawi się z innymi psiakami (Fido uwielbia zapasy i podszczypywanie). Poza tym psie przedszkole to była jedyna możliwość swobodnego spotkania z innymi szczeniakami na ograniczonym, bezpiecznym terenie - można było puścić psiaki bez obawy, że gdzieś uciekną. Cenna jest też możliwość porozmawiania z kimś, kto zna się na wychowywaniu psów oraz wymiany informacji z innymi właścicielami szczeniąt.

Przedszkole nr 2: Fundacja Dogtor
W tym przedszkolu byliśmy na trzech spotkaniach. Zupełnie inna była forma przedszkola: pierwsze spotkanie było w sali szkoleniowej - był wykład o zachowaniach psów, propozycje zabaw z psami, nauka witania się psów ze sobą, oswajanie z różnymi dziwnymi przedmiotami. Drugie spotkanie było na ulicy i dworcu PKP - nauka chodzenia na luźnej smyczy kiedy w okolicy jest inny pies, oswajanie z dworcem. Trzecia lekcja, w parku poświęcona była przywoływaniu psa i nauce zabawy z psem. Przy okazji tych lekcji oczywiście dużo, dużo innych, pomocnych wskazówek. Główny nacisk położony był na skupianie uwagi na właścicielu, przywoływanie, chodzenie na luźnej smyczy.

Psie przedszkole jak najbardziej polecam. Wiele można się dowiedzieć o prawidłowej socjalizacji psa i jego wychowywaniu od ... od pierwszych chwil w naszym domu :)

A jutro ... jutro Fido rozpoczyna zerówkę ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz