I stało się! Po tylu latach oczekiwania MAM PSA!
Na razie ciężko mi przy nim myśli ogarnąć ;)
Po przyjeździe do domu Fido odważnie pozwiedzał wszystkie pomieszczenia, znalazł sam miskę z wodą, pobawił się z nami z godzinkę, zrobił kilka razy siusiu na matę, a potem się zdrzemnął. Teraz bryka ze sznurkiem, piszczy i szczeka, zaraz chyba trzeba będzie sznurek na noc schować i trochę dzieciaka wyciszyć ;)
Wyraźnie potrzebuje towarzystwa, kręci się przy mnie, cały czas jest gdzieś przy nogach :)
Zabawki wszystkie są super hiper ;) Czerwonego psiaka pluszaka co go synek w dzieciństwie nie chciał pokochał od razu. Piłeczki na sznurkach są the best, gryzaczek w sam raz. Dywan też fajnie się podskubuje, ale coś pańcia nie pozwala ;)
Fido przysypia, mi też się oczy zamykają ...
Dobranoc ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz