Fido nie za bardzo lubi zostawać sam. Na razie póki jestem w domu nie jest to większy problem, ale przyzwyczajam go, do samotności, żeby nie mieć problemu na przyszłość, ani problemu z sąsiadami, którzy już jakiś czas temu skarżyli się, że pies szczeka. Ze szczekaniem problem jest z grubsza opanowany, ale ze smutkiem nie ;) Dlatego ostatnio poszukiwałam zabawek, które umilą Fidziakowi czas.
Zakupiłam takie oto dwa "dystrybutory" pokarmu ;)
A tutaj film z pierwszego testu kostki na ciasteczka - jeszcze bez ciasteczek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz